Czytałam na jakimś forum, że zdażyło się, że ktoś namierzył dziewzynę - przychodził pod jej dom. co wtedy? Jak zareagować? co zrobić? Samo poinformowanie szeaf wtedy pewnie nic nie da, bo nie zaradzi nic na przychodzenie pod dom
przeczytałam jedynie pytanie i od razu nasuwa się słowo - POLICJA! Nie ma innego słusznego rozwiązania, a nie ma co czekać, że może się znudzi taki stalker...
Dziewczyny, jeżeli zachowujecie podstawowe zasady bezpieczeństwa i nie podajecie swoim rozmówcom żadnym danych personalnych to szansa że was namierzą poza pracą jest właściwie zerowa.
Nie ma co panikować.
No chyba, że rozdajecie namiary na siebie, to potem trudno się dziwic, że ktoś was stalkuje...