Pracuje na kamerkach jakiś rok, a faceta mam dużo dłużej. Przed pracą na kamerkach dużo gadaliśmy i dochodząc do wniosku, że w sumie nie spotkam się z nikim, nie robię nic poza rozmowami, więc nie widze w tym problemu.
ja miałam kiedś faceta, który miał z tym problem bo był zazdrosny cał czzas
to był nawet jeden z powodów, dla których się rozstaliśmy, dlatego teraz chłopakowi z którym się spotykm od niedawna wolę na razie nic nie mówić, może za jakiś czas jak go lepiej poznam to wted z nim o tym pogadam
Jak tylko miałabym faceta i wiedziałabym, ze to coś więcej niż parodniowa znajomość to na pewno bym rzuciła kamerki. Nie umialabym robić tego mając chłopaka, który mógłby w każdej chwili zobaczyć co robię w Internecie. Trzeba się liczyć, że albo n, albo jego kledzy mogliby się dowiedzieć
Mam narzeczonego, który wie dokładnie, czym się zajmuję.
Osobiście uważam, że jeżeli jakiś facet miałby coś przeciwko takiej pracy, to z nim musi być coś nie tak, ponieważ mężczyzna, który jest zazdrosny o to, że jego partnerka rozmawia z innymi mężczyznami musi być albo bardzo niedojrzały, niepewny siebie albo z wybujałym ego. W życiu nie chciałabym z kimś takim być.
Dlatego zastanówcie się dziewczyny czy to z pracą jest coś nie tak czy może jednak z waszym facetem...